PZHKA
facebook wersja polska english version
PZHKA
All-Polish 2024 PL/EN



• 2018-10-11 •

Epokowy sukces FAZZY AL KHALEDIAH

7 października 2018 r. zapisze się na zawsze w historii polskich wyścigów koni arabskich. Podczas mityngu L’Arc de Triomphe, rozgrywanego na paryskim torze Longchamp, w gonitwie Qatar Arabian World Cup (G1, 2000 m, 1 000 000 €), niespodziewane zwycięstwo odniósł trenowany na wrocławskich Partynicach, a własności Polska AKF Sp. z o.o. 4-letni ogier FAZZA AL KHALEDIAH (Jalnar Al Khalidiah – Assma Al Khalediah/Amer)

Fazza był jedną z najjaśniejszych gwiazd zeszłego sezonu. Wygrał w pewnym stylu praktycznie wszystko, co 3-letni arab może wygrać na polskich torach, w tym Nagrodę Białki, Sambora i Porównawczą (kat. A), Europejczyka (kat. B). Sezon zakończył  z perfekcyjnym rekordem 6:6-0-0.

Jako 4-latek wygrał Nagrody Cometa i Ofira (kat. A). Następnie trener Michał Borkowski postanowił sprawdzić go na torze zagranicznym. I tak, 1 lipca Fazza dopisał do swojego rekordu 9 zwycięstwo z rzędu – tym razem w Milan President of the UAE Cup (Listed, 2000 m, 50 600 €). Trzeba jednak zaznaczyć, że nie było to zwycięstwo w łatwym stylu – dosiadający Fazzy włoski dżokej Pierantonio Covertino użył bata aż 22 razy. Wkrótce potem ogłoszono, iż Fazza znalazł się w zapisce Qatar Arabian World Cup.

Tymczasem w Nagrodzie Europy (G3 PA, 2600 m, 148 750 zł) Fazza poniósł swoją pierwszą w życiu porażkę, ulegając aż o 2 i ½ długości francuskiemu IJRAMOWI (Amer – Massamarie/Tidjani). Po tym wyścigu wielu kibiców zaczęło wątpić w jakiekolwiek szanse siwego ogiera w najważniejszym wyścigu świata. Team Polska AKF Sp. z o.o. wraz z trenerem Michałem Borkowskim wykazali się jednak dużą odwagą i pojechali do Paryża.

Przed wyścigiem totalizator oceniał szanse Fazzy na wygranie na 1:69. Niżej grany był tylko koń zapisany na lidera dla dwóch liczących się koni. Dla porównania ubiegłoroczny zwycięzca QAWC, faworyt GAZWAN, grany był w kursie 1:4,7.

Fazza źle wystartował i przez większą część dystansu trzymał się w końcówce stawki. Pierwszy kilometr został rozegrany w bardzo dobrym czasie 1:06’61. Polski komentator, komentujący wyścig dla publiczności zgromadzonej na Służewcu, rzucił uwagę, że wątpliwe jest, by biegający w Polsce koń wytrzymał tak zabójcze tempo. Tym czasem na 400 m przed celownikiem dotychczas zamknięty w 16-konnej stawce Pierantonio Covertino znalazł lukę i wtedy Fazza dostał skrzydeł. Objąwszy prowadzenie na 150 m już go nie oddał, wygrywając łatwo o 2,5 długości.

Czas gonitwy wyniósł 2:13’33. Jest on wprawdzie gorszy od czasów czterech poprzednich edycji Qatar Arabian World Cup, ale wciąż lepszy od rekordu Służewca na dystansie 2000 m o… 2,67 sekundy!

Jest to niewątpliwie największy sukces polskiego konia (dowolnej rasy) w wyścigach zagranicznych co najmniej od czasu odzyskania niepodległości. Pokonanie 15 najlepszych koni wyścigowych czystej krwi na świecie przez niepozornego (155-185-19) ogiera z Polski zaskoczyło cały świat i wzruszyło całą Polskę. Dźwięki Mazurka Dąbrowskiego na torze Longchamp były naprawdę niepowtarzalną chwilą.

Gratulujemy i dziękujemy za wspaniałe emocje całej załodze Polska AKF Sp. z o.o. oraz trenerowi Michałowi Borkowskiemu, stałej amazonce Natalii Hendzel, a także dżokejowi Pierantonio Covertino. Mamy nadzieję, że to dopiero początek prawdziwie światowej kariery Fazzy.


>>> link